niedziela, 20 listopada 2016

Co miała zabić varroa już zabiła

Ciepły listopadowy dzień pozwolił na podejrzenie co u moich podopiecznych się dzieje. Sytuacja wygląda dobrze. Tylko jedna rodzina dokończyła żywota - należała do zakupionych oraz leczonych odkładów. 



Pozostawione przez pszczoły plastry z pokarmem odsklepiłem i rozdzieliłem wśród potrzebujące rodziny które miałem dokarmić wiosną ciastem. 





Wstawione plastry z pokarmem zostały oczywiście wyczyszczone z resztek zmarłych pszczół i kału. Zdrowe rodziny  powinny poradzić sobie z takimi ramkami i przenieść pokarm do środka gniazda.