sobota, 4 marca 2017

W kierunku Organic Beekeeping cz.3

Już prawie wiosna 2017r. Zima nauczyła mnie w tym roku bardzo dużo i rozwiała wątpliwości czy aby na pewno nie leczyć pszczół. Nie żałuje tego, co zrobiłem jesienią roku 2015. Do rzeczy!

Ule

Wszystko w tej układance ma znaczenie. Tak więc i ul ma bardzo duży wpływ na klimat, który pszczoły wytwarzają zimą. Wilgoć? Tyle się o niej naczytałem jako o najgorszym wrogu pszczół. Okazuje się jednak, że nią nie jest. Rodziny, które przeżyły w doskonałej formie miały jej sporo. To nadmierna wentylacja rujnuje pszczołom otoczkę kłębu, odpowiedni stosunek dwutlenku węgla. To on sprawia, że pszczoły "śpią" spokojnie oszczędzając pokarm. Dennice z siatki hmm.. Wiem, że duża część grona pszczelarskiego chwali sobie to rozwiązanie czy ma to jednak sens? Silne rodziny wolne od warrozy mają jakieś szanse ale te słabsze? gdyby pszczołom było by tak dobrze bez "domu" nie chowały by się w dziuplach. 

Pokarm 

W tej kwestii nie jestem w stanie się jeszcze wypowiedzieć. 

Pszczoły 

Z zazimowanych 17 rodzin do wiosny dotrwało 8. Z których 5 to rodziny wybitne 2 średnie i jedna bardzo słaba. Pokazuje to, iż w naturze nie ma miejsca dla pszczół ani słabych ani średnich. Tylko najbardziej przystosowane do środowiska, posiadające odpowiednie geny odpowiedzialne za obronność, higieniczność, witalność mają szanse na przetrwanie. Pszczoły leczone to z reguły średniaki z kilkoma wybitnymi i kilkoma słabszymi. Tak więc struktura jest zupełnie inna. Człowiek selekcjonując pszczoły na swój sposób dobiera cechy, które nie idą w parze. Miodność + łagodność + nie rojliwość. Cecha miodności jest potrzebna pszczołom tak aby zdołały wychować dużą rzeszę nowych pokoleń, a w konsekwencji zapewnić całej koloni możliwość przetrwania. Tak więc cecha ta jest pożądana zarówno dla nas, jak i dla nich samych. Łagodność to coś nie naturalnego. Zupełnie nie pasującego do pierwowzoru pszczoły miodnej, która z natury posiada silne instynkty obronne (z resztą jak i cała reszta innych gatunków flory i fauny). Pęd rodzin do naturalnego rozmnażania to rojliwość. Cecha ta jest zagadkowa. O ile sama płodność jest cechą łatwą do osiągnięcia ( pszczoła Buckfast) o tyle witalość pozostawia wiele do życzenia. 

Podsmowanie

Powyższy tekst jest tylko wyrażeniem mojego zdania i mogę się mylić. Przedstawiłem jednak moje obserwacje i doświadczenia. 

Co z warrozą? 

Zapewne gdzieś jest, możliwe, że jest jej nawet sporo. Czy jednak jest to najważniejsze? Według mnie nie, bo to tylko jeden czynnik odpowiedzialny za masowe ginięcie pszczół, a jest ich przecież dużo więcej. Dlatego należy pszczołom stwarzać dobre warunki bytowania, a nie skupiać się tylko na pasożycie, który ostatnimi czasy wydawał by się być głównym problemem apis mellifera. Selekcjonujmy pszczoły na przeżywalność !!